poniedziałek, 4 stycznia 2016

Od Scotta Cd Margaret

Po tym jak wróciłem do dziewczyny i suczki chwile im się przyglądałem
Uśmiechnąłem się pod nosem,nagle Margaret oznajmiła o swoim planie
--Chcę przygarnąć Dosię, ale nie wezmę jej od razu do domu. Niech najpierw przyzwyczai się do mnie, potem będę przyprowadzać Teemo i dopiero gdy się nieco oswoi wezmę ją do domu. Wszystko małymi kroczkami. Jakbym od razu ją wzięła to to trochę źle by się dla niej skończyło
-Masz rację ..
Margaret uśmiechnęła się po chwili wyszła z kojca
Spojrzałem na zegarek po czym oznajmiłem zadowolony
-Za chwile się zbieramy
-Czemu ?
-Dzisiaj schronisko krócej czynne ..
-Aham ..
Po kilku minutach wyszliśmy ze schroniska i poszliśmy tam gdzie ns w sumie nogi poniosły czyli nigdzie konkretnie ..

<Margaret,wena umarła>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz