poniedziałek, 25 stycznia 2016

Od Scotta Do Vee

Tego dnia schronisko było tylko do godziny 12 więc wstałem rano wziąłem Sabę i poszedłem do schroniska. Tam nakarmiłem psy i dałem im świeżej wody, około 10 zabraliśmy z innymi wolontariuszami je na 30 minutowy spacer. Potem każdy wrócił do swojej klatki,oprzątnęliśmy pozostałych mieszkańców schroniska i każdy wrócił do domu. Po powrocie wziąłem prysznic po czym udałem się do stajni. Osiodłałem Kalinkę i wsiadłem na nią wybierając się na samotną przejażdżkę,towarzyszył mi tylko Kumpel i Saba. Po powrocie dosiadłem Edmunda ii chwilę trenowałem z nim by ponownie rozsiodłać konia i wypuścić wraz z Kalinką na niewielkie pastwisko. Byłem głodny ale w lodówce nic nie było a Jacob zostawił karteczkę
'' Wracam późno,zjedz na mieście” Wziąłem portfel i wyszedłem z domu udałem się do bliskiej restauracji,zamówiłem sobie Hamburgera i Frytki oraz Sprite.
Kilka stolików dalej siedziała mała gromadka dziewczyn,nagle zerkały i rozmawiały.
Niespodziewanie jedna podeszła i usiadła naprzeciwko mnie. Spojrzałem pytająco uśmiechnęła się delikatnie i przywitała.
-Cześć,jestem Vee .. te psy z którymi chodzisz to twoje ?
-Scott .. Nie to ze schroniska,ja mam tylko Goldena Sabę a mój brat Indian Dog Kumpla a co ?

<Vee>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz