Popatrzyłem na nią zmarszczyłem brwi,niosła książki czyli intelektualistka.
Nie ten poziom jej udawany entuzjazm mnie rozbawił.
-Och wybaczam .. -powiedziałem przekornie
Gdy dziewczyna się wyprostowała popatrzyła na mnie lekko poirytowana
Odsunąłem się i pokazałem rekom żeby przeszła. Ta zdarła głowę i ruszyła
nie mogłem się powstrzymać i gdy mnie mijała klepnąłem ją w tyłek.
Dziewczyna strzeliła buraka i odwróciła się a ja delikatnie się uśmiechnąłem
-Co z Ciebie za prostak-warknęła
-Ohh dziękuje
-Idiota,pozwalający sobie na zbyt wiele .. -warknęła zła
-Ohhh Przepraszam ze żyje-powiedziałem złośliwie
<Izzy>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz