środa, 20 stycznia 2016

Od Cassie CD Hache

Gdy Hache poszedł tańczyć z Dianą zostałam sama... ta sytuacja mnie irytowała, w końcu przyszłam się tu rozerwać, a nie siedzieć sama i pić drinka. Po jakiś trzech piosenkach chłopak wrócił.
-Tańczysz?-zapytał.
Chciałam odpowiedzieć, że jakoś nie jestem mu potrzebna, ale...
-Już nie tańczy z tobą?-mruknęłam.
-Obrażona?
-Nie-westchnęła.
Poszliśmy na parkiet, gdzie spędziliśmy nie mniej niż pół godziny. Tańczyłam z Hache, gdy nagle ktoś na mnie wpadł. Upadłam na ziemię i straciłam przytomność.

***Stałam na polnej drodze, gdzie znajdował się jakiś mężczyzna z motorem i...ja, tylko młodsza. Mówiłam coś i śmiałam się. Zaczęłam dokładnie oglądać motor. Następnie mężczyzna wsiadł na pojazd razem z mną i zaczął jechać***

Obudziłam się... na kanapie w czyimś domu. Złapałam się za rozpalone czoło i jęknęłam. Dopiero po jakimś czasie postanowiłam usiąść. Podczas stawiania nóg na podłodze nie chcący walnęłam o stół i znów jęknęłam. Dosłownie wszystko mnie bolało.
Niechętnie rozejrzałam się po domu... na pewno nie byłam u siebie. Rozejrzałam się i po chwili do pomieszczenia wszedł Hache.

Hache?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz