niedziela, 17 stycznia 2016

Od Cassie CD Hache

Uśmiechnęłam się do siebie i stanęłam na uboczu patrząc na Hache. Nagle podeszła do mnie jakaś dziewczyna. Moje spojrzenie automatycznie zmieniło się na obojętne i skierowało na nią.
-Nigdy cię tu nie widziałam-powiedziała.
W jej głosie odczułam pogardę, od razu zrozumiałam, że uważa się za lepszą. Zignorowałam ją.
-Nie bałaś się?-zapytała triumfalnie.
-Nie-odparłam krótko.
Jej uśmiech znikł.
-Może trochę mniej obojętności? Jesteś tu nowa i powinnaś zachowywać się z szacunkiem-warknęła.
-Na szacunek trzeba sobie zasłużyć-mruknęłam obojętnie.
Kątem oka zauważyłam jak złość maluje się na jej twarzy. Po chwili dziewczyna mocno mnie pchnęła. Zdążyłam odzyskać równowagę, a uchyliłam się unikając ciosu. Złapałam jej rękę znajdującą się nad moją twarzą i wykręciłam. Złapałam nieznajomą za kark i pochyliłam, po czym walnęłam z kolanka. Następnie ją odepchnęłam i wróciłam do dawnej pozycji.
Niedługo minęło kiedy ta podniosła głowę. W oczy rzucał się prawdopodobnie złamany, zakrwawiony nos. Po chwili podszedł jakiś chłopak, pocieszył dziewczynę, która wtuliła się w niego zapłakana. Spojrzał na mnie i zaczął iść w moją stronę.
Zaczęłam się porządnie martwić...

<?>

Od Hachce Cd Cassie

Na chwile dosłownie odszedłem zostawiając Cassie. Poszedłem kilka metrów dalej gdzie radowali piwo i komentowali wyścigi. Atmosfera była luźna i przebiegały płynne rozmowy nagle jeden z kolesi powiedział
-Ej Hachce twoja laska się bije
Uniosłem wzrok po czym zobaczyłem jak w koło Cassie jest zbiorowisko dziewczyna z krwawiącym nosem. Pierwsza myśl jaka mi przyszła do głowy to wspomnienie z Babi dopiero gdy ktoś mną mocno potrząsnął wróciłem do rzeczywistości. Ruszyłem w stronę Cassie chłopaka i zapłakanej dziewczyny
-Ku*wa co się tu dzieje ?!-niemal wrzasnąłem wkurwiony
-Ta twoja su*a sprowokowała Hanę i połamała jej nos zobacz jak wygląda
Wszyscy byli podenerwowani poza gapiami
-I o .. to ich sprawa i się nie wtrącaj .. uderzysz dziewczynę .. chyba nie prosisz by twoja laska wtrącała się w twoje bójki .-warknąłem
-Teraz to ty się wtrącasz ..
-Bystrzak .. załatwiły to między sobą
-I tak ją dorwę dziwk* nowa i będzie podskakiwała
-Uważaj bym ja Cię nie dorwał
-Grozisz ?
-Ostrzegam .. dla jasności ..
Chłopak się wycofał a ja spojrzałem na Cassie surowo i powiedziałem stanowczo
-Ostatni raz .. tak się przy mnie zachowujesz ..
-Bo co ?
-Bo tu nie chodzi o Ciebie tylko .. przyjechałaś ze mną i to mi się potem oberwie
-Boisz się ?
-Nie... już kiedyś miałem podobną sytuację .. -westchnąłem
-I co ?
-Miałem szczęście ...
-Szanują Cie tutaj .. -stwierdziła
-Bo sobie zapracowałem ..

<?>

Od Cassie CD Hache

Westchnęłam.
-Możemy jechać?-zapytałam poirytowana.
Ten spojrzał na mnie i skinął. Wsiedliśmy na motor.
-A tak dla jasności-zwróciłam się do chłopaka, który stał obok pobitej dziewczyny-nie jestem dzi*ką, a twoja lala sama zaczęła.
Gdy tylko wypowiedziałam ostatnie słowo, Hache ruszył gwałtownie.
-Musisz się tak zachowywać?-westchnął po chwili ciszy.
-Tak... Może byłam tam pierwszy raz, ale nie dam sobą pomiatać-odparłam.
Objęłam dość mocno chłopaka i oparłam bok głowy na jego plecach. Patrzyłam na przemykające obok samochody.
-Odwiozę cię do domu-powiedział.
-Nie-odparłam-chodźmy do jakiegoś klubu, dobra?
-Niech będzie-zgodził się po jakimś czasie.
Uśmiechnęłam się lekko.

Po jakimś czasie znaleźliśmy się na miejscu. Zeszłam z motoru i się przeciągnęłam. Oboje weszliśmy do klubu, gdzie było dość tłoczno.
-Co ci zamówić?-zapytał.
-Drinka-odparłam-będę czekać na kanapie.
Rozdzieliliśmy się, a ja znalazłam nam odpowiednie miejsce. Zanim Hache zdążył przyjść dosiedli się do mnie dwaj mężczyźni.
-Sama tu tak siedzisz?-zapytał jednej.
-Nie, mam wymyśloną przyjaciółkę-odparłam przekręcając oczami-jestem tu z kimś...
"O wilku mowa" - pomyślałam widząc Hache idącą w naszą stronę. Spojrzał na nieznajomych, którzy zaraz odeszli.
-Znają cię-mruknęłam.
Wzięłam łyka napoju. Ten wzruszył ramionami. Po chwili podeszła do nas jakaś dziewczyna.
-Cześć-przywitała się.
-Cześć Diana-odparł Hache.
-Idziesz zatańczyć?-zapytała.
Widać wcale nie zdawała sobie sprawy z mojej obecności... tia...
-Idź jak chcesz-mruknęłam.

Hache?

Od Hachce Cd Cassie

Poszedłem po drinka którego postawiłem przed Cassie.
Nagle podeszła do mnie moja koleżanka Diana spędzałem z nią sporo czasu zazwyczaj bo ta sama pasja motory wyścigi,a ona się na tym znała.
Poprosiła mnie do tańca
-Idź jak chcesz -mruknęła Cassie
Poszedłem z Dianą na parkiet i tańczyliśmy dobre trzy piosenki
-Jak wyścig .. dzisiaj dałeś podobno popis .. ale inną
-Tak dziwne że Ciebie nie było
-Nie miałam zaproszenia
-Wiesz,ze zawsze możesz tam wpadać jak ja jestem
-Ale nie chciałam sama ..
-Rozumiem
Po chwili jakis chłopak ją odbił a ja poszedłem do Cassie
-Tańczysz ..
-Już nie tańczy z tobą ?
-Obrażona ?
-Nie .. -odpowiedziała
Wstała i poszła ze mną na parkiet

<?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz