środa, 20 stycznia 2016

Od Magnusa CD Rin


Uśmiechnąłem się z satysfakcją.
- Od razu mówię, że rano może cię obudzić morda Giovanniego. Nie spanikuj, akurat on jest dość łagodny, dopóki jest sam. Zaczyna ujadać tylko, kiedy ujada reszta. Jest małym popaprańcem, wyjątkowo niesamodzielnym. - puściłem jej oczko.
- A reszta może mi wejść do pokoju? - spytała nieufnie i jakby niepewnie, przestraszona, czujnie mi się przyglądając, wpierw zerknąwszy na schody, na których szczycie znaleźć mogła przeróżne drzwi strzeżone niczym wrota do piekła przez cztery bestie. *Śmiech.*
- Mogą. - dałem odpowiedź twierdzącą.
- A-ale pogryzą mnie? - wydusiła mając szeroko otwarte oczy.
- Radziłbym uważać. - uśmiechnąłem się szeroko, a ma twarz zdawała się mówić: "Raz się żyje. It's gonna be allright. Maybe."

<Rin? Sorki, że tak długo, lekki nieogar XD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz