piątek, 1 stycznia 2016

Od Rin Cd Magnus


Czułam,ze Magnus chciał zrobić na złość Nikodemowi. Ja w sumie też, ostatnio mimom,ze go kocham bo jest moim bratem nie byłam wstanie wybaczyć mu tego jak mnie zostawił i zostałam sama na tyle lat.
Zgodziłam się po chwili namysłu,chciałam znowu zobaczyć jak to jest
siedzieć na końskim grzbiecie. Magnus zabrał mnie do stajni za miasto swoim motorem. Jechał bardzo szybko co było na prawdę świetne czułam trochę adrenaliny,a na mojej twarzy gościł uśmiech.
Po zapoznaniu się z właścicielem poszliśmy po konie. Magnus wziął Sprita a ja dostałam Gaję. Wyczyściłam ja a Magnus pomógł mi ją osiodłać po czym na nią wsiąść a sam poszedł do swojego konia.
Pojechaliśmy do lasu bo cała reszta była zajęta nie powiem byłam spięta dawno nie siedziałam na koniu i nie wiedziałam czy jeszcze cokolwiek pamiętam.
-Rin wyluzuj trochę bo ona to czuje .. siedź pewnie i dawaj sygnał łydkami delikatnie,jak chcesz skręcić w prawo to lewa łydka i delikatnie prawa wodza sygnalizujesz a jak w lewo to prawa łydka i lewą wodzą sygnalizujesz. a jak zwolnić lub zatrzymać siadasz pewnie siodło i delikatnie wodzę d siebie o tak -po czym mi wszystko po kolei pokazał na swoim koniu i zasugerował bym tez tak zrobiła
obserwował mnie
-W cale wiele nie zapominałaś ale piety w dół i palce do konia.
-Okey ..
Po chwili tłumaczył mi o co chodzi w kłusie .. gdy wszystko przyjęłam to za kłusowaliśmy. Przez pierwsze kilka kroków nie mogłam się totalnie zgrać
-Usiądź i wczuj się w rytm
Skinęłam głową usiadłam w siodło po czym zaczęłam się podnosić
-Od razu lepiej .. teraz zatrzymaj się .. usiadłam w siodło delikatnie ściągając wodzę
-I Super ..
Po chwili to samo z galopem .. albo wysiedzę albo pół siad
Miałam pojechać kawałek pierwsza .. i tak zrobiłam wolałam jednak to wysiedzieć .. tak mnie brat uczył. Klacz była na prawdę cudowna i posłuszna. Pogalopowaliśmy chwilę nagle z krzaków wyleciał ptak i Gaja się spłoszyła odskoczyła robiąc w tył zwrot i zleciałam.
Magnus zatrzymał się Gaja pobiegła dalej ..
-Nic Ci nie jest ?
-Nie spoko jestem cała
-Spokojnie tylko się przestraszyła
Wstałam z ziemi i otrzepałam piach .. klacz mimo wszystko po chwili wróciła.
-Dasz radę wsiąść ?
-Tak ..
Podeszłam i wsiadłam
-Możemy jechać dalej -oznajmiłam

<Magnus>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz