Umówiłem się z Laura na godzinę dwunastą. Do tego czasu zdarzyłem się ogarnąć i wyjść z Zedem na spacer, gdy wróciłem spakowałem kilka rzeczy do auta po czym wziąłem Zed'a ze sobą i pojechałem wymościłem psa niech sobie dzisiaj trochę pozwiedza i pobiega. Poszedłem do stajni i czekałem na Laurę gdy weszła chciałem ją pocałować ale zatrzymała mnie po chwili wszedł jakiś chłopak rozumiem ktoś nas obserwuje,i może podkablować.
-To co zaczynamy,a ten tego to jest Logan
-Nikodem jestem -podałem chłopakowi rękę był morze 3 lata młodszy ode mnie
Laura weszła do boksu Flicki i wyprowadziła ją po czym zaczęła czyścić
-Siodłąc ?
-Nie .. a ty Logan mógłbym Cie prosić byś wyczyścił Magicka
Chłopak skinął głową i poszedł czyścić konia
-Co to za jeden ?-szepnąłem
-Nie wiem dziadkowie go przywieźli,za kilka dni pojedzie
-No okey ..
Po chwili oba konie były czyste Laura wzięła Flicke a Logan Magicka
Tak niech ma lepsze zajedzie niż obserwowanie nas.
Po kilku minutach doszliśmy na tor
-Laura chodź wzdłuż bramek co jakiś czas stuknij albo trzaśnij a kiedy Flicka nie zareaguje poklep ..
Po kilku minutach flicka nie reagowała na hałas
Kilka razy trzasnąłem bramkami i wtedy reagowała
-Nie uspokajaj jej sama zrozumie że to nic takiego ..
Potem pokazałem jej ze Magick spokojnie wchodzi i nic mu się nie dzije
Przejąłem Flickę od Laury miała nieco oporu ale weszła za co została nagrodzona
Po treningu na bramkach wróciliśmy odstawić konie
-To chyba na tyle-powiedziałem i spojrzałem na Laurę czekając aż chłopak zostawi nas samych nagle mój telefon zabrzęczał.
Spojrzałem na wyświetlacz dostałem sms'a od Diany
~Przecież nie dawałem jej numeru ,ani ona mi
Schowałem telefon nawet nie odczytując
-Coś nie tak ?
-Wszystko okey ..dasz radę gdzieś się wyrwać ?
<Laura>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz