piątek, 1 stycznia 2016

Od Nikodema Cd Cassi

Po całym zajściu mimo ogromnych emocji i wku*wienia musiałem wszystko rozplanować tak by nie dać się schwytać gliną, każde morderstwo ciągnie za sobą łańcuch kłopotów a gliny to najgorszy kłopot. Na początku chciałem jechać do siebie,ale Cassie mocno protestowała do tego stopnia ze musiałem zjechać na bok,by się ogarnęła zamknęła rzwi i dała mi dalej jechać i spokojnie myśleć . W końcu jednak wybrałem hotel. Starłem się unikać niepotrzebnej rozmowy,zaparkowałem i zamówiłem pokój chciałem dwa ale Cassie się wtrąciła. Gdy tylko weszliśmy położyłem się i bacznie obserwowałem wszystko
-Jesteś na mnie zły ? -wyspłynęło z ust Cassie
Zamknąłem oczy i otworzyłem je wziąłem głęboki oddech po czym odpowiedziałem
-Nie .. na siebie
-Dlaczego ..
Znowu chwilę milczałem uspokajając się wewnętrznie
-Trzy sprawy .. nie powinno Cie tam być,nie powinni brać zakładnika,nie powinienem ich zabijać
bo jeśli gliny tam będą to i ty będziesz w to zamieszana .. a jeśli mnie wydasz to pójdę gnić a im nie wystarczy że ratowałem Cię .. oni będą mnie sądzić za morderstwo ..
-Przecież Cie nie dorwą ..
-Nie byliśmy tam sami .. był jeszcze jeden .. widziałem go gdy Cię zabierałem to ich człowiek albo teraz będą polować na mnie .. przez co Rin i Laura też są teraz w ogromnym niebezpieczeństwie a ja nie wiem która będzie następna ..

<Cassie>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz