sobota, 2 stycznia 2016

Od Margaret CD Jacob'a

- Okej- powiedziałam i zawołałam Teemo, podpinając go do smyczy.
Potem ruszyłam za chłopakiem. Mieszkał całkiem niedaleko od parku no i ode mnie. Wymieniliśmy się numerami i jak znajdę chwilę to mam do niego zadzwonić, ewentualnie przyprowadzić motor. Potem wróciłam do siebie. Zrobiłam kilka sesji i wooolne. Oczywiście brałam kasę od razu, nie uznawałam "przelewów w najbliższym terminie". Albo płacisz teraz, albo wcale. Mniejsza z tym. Wieczorem postanowiłam zadzwonić do Jacob'a, spytać czy jutro będzie miał chwilkę czasu. Jak się, na szczęście, okazało, miał trochę wolnego.
~~~
Następnego dnia gdzieś tak około dwunastej wyprowadziłam motor i ruszyłam pod dom chłopaka. Scott właśnie wychodził do schroniska. Przy okazji powiedział, że Jacob zaraz przyjdzie. Jak się okazało, zaraz przyszedł i kazał zaprowadzić motor do garażu. No więc wykonałam jego polecenie i usiadłam na krześle, czekając aż skończy.

<Jacob?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz