poniedziałek, 4 stycznia 2016

Od Magnusa CD Rin


Zmrużyłem oczy.
- Lecisz na mnie. - powiedziałem po chwili ze złośliwym uśmiechem. Zaczerwieniła się.
- Nie...! - wydusiła odwracając głowę w drugą stronę, bym nie widział rumieńca na jej twarzy.
- Czyżby? - zaśmiałem się.
- Wmawiaj sobie... - burknęła krzyżując ramiona na piersi.
- Zaprzeczasz, czyli mam rację. - odparłem z satysfakcją w głosie. Bawiły mnie jej reakcje i to bardzo.
- Chciałbyś. - prychnęła pocierając ramiona. - Zimno tutaj... - dodała mrukliwie niby od niechcenia, jednak doskonale wiedziałem, że chce odwrócić tor rozmowy.
- Mogę cię rozgrzać... - wyszeptałem jej prosto do ucha, umyślnie muskając je ustami.
- M-Magnus...! - wydusiła patrząc na mnie z wyrzutem. Parsknąłem śmiechem.
- Żartuję sobie, Pani Delikatna. - powiedziałem z niemałym rozbawieniem w głosie i podszedłem do mechanizmu, stając do niej tyłem, jednak zanim się odwróciłem, posłałem jej jeszcze bardzo dwuznaczny uśmieszek.

<?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz