-Nikodem to ty ? miałeś nie przychodzić mówiłam to pułapka -
-Nie słucham się innych,żyje według swoich zasad czy wszystko z tobą okey ?
-Tak, - skłamałam że ze mną wszystko okej - ale co z tobą ? - po chwii zapytałam
-Nic mi nie jest,musimy chwile poczekać na rozwój wydarzeń - odpowiedział
-Nie słucham się innych,żyje według swoich zasad czy wszystko z tobą okey ?
-Tak, - skłamałam że ze mną wszystko okej - ale co z tobą ? - po chwii zapytałam
-Nic mi nie jest,musimy chwile poczekać na rozwój wydarzeń - odpowiedział
Westchnęłam cicho skuliłam nogi do siebie i położyłam ręce na kolana cicho jęknęłam z bólu.
- co jest - zapytał
- nic - znowu skłamałam - raczej nie będę się mu pokazywać we krwi, we w siniakach ani w rozdartych ubraniach
Po chwili znowu łzy mi leciały z oczu... jestem słaba jak nie wiem... po co żyję jeszcze?
- trzeba było zostać w domu - zaczęłam ale mi przerwał
- oj zamknij się - powiedział ostro
- nie przerywaj mi - powiedziałam wrednie i chlipłam - lepiej było zostać w domu i zająć się swoimi siostrami i Cassie i nawet i Diana - mruknęłam
- skąd wiesz o Cassie - zapytał
- nie ważne - mruknęłam
Nikodem?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz