Przyciągnął mnie do siebie do siebie i pocałował, nie wiedzieć czemu musieliśmy czekać, ale okazało się, że po prostu sypialnia była zajęta już przez kogoś. Kiedy wreszcie się zwolniła Cameron pociągnął mnie do pokoju, kiedy znaleźliśmy się w środku zamknął za nami drzwi na klucz.. Pchnęłam go lekko na łóżko tak by usiadł na łóżku, usiadłam mu okrakiem na kolanach i zdjęłam z niego koszulkę rzucając ją gdzieś na bok. Miał idealnie wyrzeźbiony brzuch, umięśnione ramiona. No i był ode mnie wyższy. Delikatnie się do niego zbliżyłam i pocałowałam go namiętnie delikatnie muskając językiem jego wargi. Siedząc na nim poczułam jego wzwód na prawym udzie, który musnęłam delikatnie ręką, był w ciasnych spodniach, nie omieszkałam również ręką dotknąć jego brzucha i zaburzyć idealizm włosów na jego głowie. Zostawiłam również na jego szyi czerwony ślad, do najgrzeczniejszych nie należę to fakt. nachyliłam się do jego ucha.
-lubię kiedy to facet dominuje, nie musisz mnie oszczędzać. - mruknęłam mu ponętnie do ucha
<Cameron?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz