piątek, 1 stycznia 2016

Od Cassie CD Nikodema

Spojrzałam na niego i westchnęłam. Wzięłam poduszkę i położyłam się na ziemi, zamknęłam oczy.
-Co robisz?-usłyszałam głos Nikodema.
-Próbuje zasnąć-mruknęłam.
-Nie wygłupiaj się-westchnął.
Nic nie odpowiedziałam. Po chwili poczułam jak chłopak podnosi mnie i kładzie na łóżko. Przeturlałam się na ziemię. Przy zetknięciu z nią lekko się skrzywiłam.
-Przestań-mruknął Nikodem.
-Nie-odparłam.
Chłopak znów wziął mnie i położył na łóżko. Gdy próbowałam się przeturlać, drogę zablokowało mi jego ciało. Położył się on obok mnie, nie dając mi zejść na ziemię.
W każdej chwili mogłam iść na drugą stronę, ale wtuliłam się w niego.
-Przepraszam-szepnęłam.
-Nie masz za co-westchnął.
"To prawda, ale nie chcę abyś myślał, że to twoja wina" - pomyślałam.
-Mam-odparłam.
-Za co?-zapytał.
Spojrzałam mu w oczy... nie wiedząc co powiedzieć pocałowałam go.
-Czasem na prawdę cię nie rozumiem...-powiedział.
-I radzę nie próbować-lekko się uśmiechnęłam.
Zeszłam z łóżka i zmierzyłam do łazienki, weszłam do pokoju. Wyszłam w samej bieliźnie. Nikodem spojrzał na mnie, a ja położyłam się na ziemi.
-Po co to robisz?-zapytał.
-Bo łóżko jest twoje, ty zapłaciłeś-odparłam.
-Ale możesz tu spać-odpowiedział.
-Sugerujesz, że się mam z tobą przespać?-zapytałam.
Na mojej twarzy pojawił się łobuzerski, a jednocześnie wredny uśmiech.

Nikodem?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz