Popatrzyłem na nią,nie powiem ogarniał mnie nawet i smutek. Ten rok,był powrotem do normalności o ile można byłoby to tak nazwać. Przez rok zero akcji,zabijania,narkotyków. Nawet dobrze mi się żyło. Ale był to rok bez żadnych Kobiet. Obiecałem sobie że nie będę się pakował w żadne kłopoty.
- Miałabyś nadzieje ? Na co ?
- Że mnie tak serio polubisz, że bym była dla Ciebie kimś więcej niż te inne dziewczyny wiem glupie to ..-szepnęła
Chwile po prostu milczałem bo nie wiedziałem co powiedzieć ..
-To nie jest głupie ..
Uniosła na mnie wzrok pytająco
-To nie jest głupie .. czasem też myślałem nad tym,że chciałbym mieć kogoś na bardziej stałe niż tylko kilka nocy .. myślałem wtedy o Tobie ale ..
-Ale co ?
-Nie mogę .. za bardzo cię i tak już skrzywdziłem,nie chcę wracać do tego,
poza tym nie mam czego tam szukać,Cieszę się z twojej wizyty ... morze jeszcze się kiedyś zobaczymy
Laura wtuliła się jeszcze bardziej .. po chwili patrzyła mi w oczy a ja w jej
przełknąłem nerwowo ślinę jak bym nwm pierwszy raz miał dziewczynę w objęciach .. spojrzała na mnie dotknęła dłonią delikatnie mojego policzka i pogładziła .. zamknąłem oczy na chwile i je otworzyłem po czym delikatnie pocałowałem ..
<?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz