sobota, 2 stycznia 2016

Od Kayle'a CD James


Myślałem, że oszaleję. Chciałem mu powiedzieć, że też go kocham, że jest najważniejszą osobą w moim życiu... Ale po pierwsze: nie umiałem zdobyć się na tyle odwagi, no i po drugie: przez me gardło nie wydobywało się nic prócz cichych stęknięć i ciężkich, szybkich oddechów.
Czułem jak jego palce ambitniej mnie drażnią, po czym włożył tam palec. Jęknąłem wyginając się w łuk i odchyliłem głowę nabierając łapczywie powietrze w płuca, zaciskając jednocześnie palce na prześcieradle. Zaczął powoli poruszać we mnie palcem, a ja nie mogłem robić nic innego jak jęczeć i wyginać się pod wpływem jego ruchów.
- J-James...! - wyjęczałem łapiąc go za ramiona i wbijając w nie paznokcie. To było jedyne co udało mi się powiedzieć między falami jęków i zadyszki. Chciałem poprosić, by był delikatny, bo to mój pierwszy raz, ale nie umiałem myśleć od hormonów jakie we mnie szalały, przez co nie byłem pewien, czy tego właśnie oboje chcemy. Chyba nie. Wolałem, żeby się na mnie wyżył i zrobił to tak, żebym później nie mógł się ruszać, żebym był tak zmęczony, że zasnę w jego cudownych objęciach, żeby mnie wszystko bolało. Żebym nigdy tego nie zapomniał.
- Zerżnij mnie, James... Najmocniej jak potrafisz... - wydyszałem całując go mocno.

<?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz