piątek, 1 stycznia 2016

Od Cassie CD Nikodema

Spojrzałam w sufit...
-Idę na spacer-powiedziałam i wstałam.
Ten złapał mnie za rękę.
-Lepiej zostań-odparł.
Wyrwałam mu się.
-Nie, nie mam zamiaru tak tu siedzieć i się patrzyć... muszę coś załatwić..-warknęłam i wzięłam ciuchy.
Ubrałam się, założyłam buty i kurtkę, po czym wyszłam lekko trzaskając drzwiami.
Wyszłam z hotelu i złapałam taksówkę...

Przeszłam obok baru i zmierzyłam do tylnego wejścia.
-A panienka gdzie?-zapytali ochroniarze.
-Ja do Kła-powiedziałam.
-Hasło-zaśmiał się.
-Zaraz w dupę włożę ci to hasło-warknęłam.
Jeden już chciał mi coś zrobić, ale zza drzwi wyszedł grubawy facet.
-Panowie zostawcie ją-powiedział-jak tam zdrówko Cassie?
Kieł zaprowadził mnie, na górę do swojego gabinetu.
-Co cię do mnie sprowadza?-zapytał.
-Mam problem-odparłam.
Ten się tylko uśmiechnął.
-Widziałem, że ostatnio szlajałaś się z Nikodemem, rozumiem, że wpakował cię w kłopoty-spojrzał na mnie.
Tym razem to ja się uśmiechnęłam.
-Czekałem tylko, aż przyjdziesz... trzymałem dla ciebie parę gadżetów.
-Odlotowa agentka się znalazła-zaśmiałam się.
Ten też się zaśmiał. Ten nacisnął niewidoczny dla mnie guzik, i po chwili ściana się odsunęła. Ujrzeliśmy zestaw broni.
-Co być chciała?-zapytał.
Podeszłam do półek. Zabrałam pasek i od razu go założyłam. Włożyłam do niego dwa pistolety, mały sztylet i parę innych rzeczy.
-Tylko pistolety...dwa?-zdziwił się.
-A co? Myślisz, że mi to nie wystarczy?
-Oczywiście, że nie-odparł.
Wzięłam jeszcze pochwy na plecy, które od razu założyłam. Włożyłam do nich sztylety.
-A to co?-spojrzałam na buty.
-Zauważyłem, że lubisz dać kopniaka-uśmiechnął się.
Podszedł do mnie i je wziął. Przyłożył czubkiem do ściany i wysunęło się ostrze.
-Z tyłu też-dodał.
Wzięłam je i założyłam.
-Wielkie dzięki-uśmiechnęłam się.
Na koniec zabrałam torbę i wszystko schowałam, razem z paskiem i butami, jak też pochwami i innymi rzeczami.

Wróciłam do hotelu, gdy weszłam do pokoju Nikodem już spał. Włożyłam torbę głęboko pod łóżko i się rozebrałam. W bieliźnie weszłam pod kołdrę. Pocałowałam go, po czym się w niego wtuliłam.

Nikodem?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz