piątek, 1 stycznia 2016

Od Cassie CD Hugh'a


-To co teraz?-zapytałam.
-Nie wiem-odparł chłopak.
Westchnęłam.
-Wiem!-zawołałam-ulicę dalej jest hotel, możemy iść.
Chłopak przytknął. Ruszyliśmy do wskazanego przeze mnie budynku.

Dotarliśmy na miejsce cali przemoczeni. Weszliśmy do holu i podeszliśmy do lady.
-Jeden czy dwa pokoje?-zapytał Hugh.
-Jeden, nie zostaniemy tutaj na noc-odparłam.
Chłopak wykupił nam jeden pokój na dzień, bo mniej się nie dało. Namówiłam go, żebyśmy zapłacili na pół.
Nasz pokój znajdował się na drugim piętrze.
-Ciepło tu-mruknęłam wchodząc.
Hugh zaśmiał się.
-Nie dziwię się, że tak uważasz bo spacerze na deszczu-odparł.
Lekko się uśmiechnęłam. Ściągnęłam kurtkę i wzięłam na chwilę telefon.
-Szlag!-powiedziałam.
-Co jest?-zapytał chłopak.
-Widać zostaniemy tutaj na noc, wieczorem ma być jeszcze gorzej...-odparłam.
Spojrzałam na niego i westchnęłam. Chciałam gdzieś usiąść ale byłam cała mokra.
-Dobra, robimy tak, idziesz się umyć, a ja po tobie... a z spaniem coś wymyślimy-mruknęłam.
Hugh poszedł się kąpać, a ja po nim. Jako, że nasze ciuchy były....przemoczone (to za mało powiedziane), on został w bokserkach ja w bieliźnie. Po wyjściu zabrałam kołdrę i się nią okryłam. Ten się zaśmiał. Przekręciłam oczami i uśmiechnęłam się pod nosem.

Hugh?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz