Po stosunku leżałam na nim. Od czasu do czasu całowaliśmy sie albo pieslismy. Brakowało mi tego straszenie. spojrzałam nikodemowi w oczy. Położyłam dłonie na jego policzku i go pocałowałam. On to odwzajemnił. Gdy skończył sie nam tlen oderwalismy sie od siebie.
- naprawdę mi ciebie brakowało - szepnęłam do niego - nie moglam o tobie zapomnieć
- ja o tobie tak samo - szepnął
- kocham cię - szepnęłam
- ja ciebie też - odparł
Wtulilam sie w jego nagi tors i zamknęłam oczy. On głaskał mnie po plecach działo to na mnie uspokajająco i kojąco
W końcu zasnęłam...
Niki?
sobota, 9 stycznia 2016
Od Laury cd Nikodema
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz