Spojrzałam na niego
- zaraz xi powiem ale to zaraz - odparłam
- no okej - powiedział
- widzisz mogłeś mi nie pozwolić reperować twojego motocyklu w tedy bys musial mnie przelecirc
- nie wkurzaj
- jakie to przykre ze wygralan zakladzik nie przelecisz mnie nie zrobie ci lodzika - odparłam
- przestań
- moj rozkaz jest taki xe zostaniezz u mnie na noc
- chyba żartujesz
- nie za żartuje -, powiedziałam podeszłam do niego - no Hache boisz sie - zapytalam ponetnie złapałam go za tylek i puściłam ten lekko w tedy podskoczył
- to jak bad boy zrobi to czy nie? czy sie mnie boisz
Hache?
piątek, 8 stycznia 2016
Od Diany cd Hachw
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz