Byłem tak zaskoczony jak jeszcze nigdy w życiu. Zawsze dostawałem to czego chciałem i nie było problemu,laski same pchały się mi do łózka a tu proszę taka niespodzianka.
-To się pomęcz teraz-powiedziała jak gdyby nigdy nic kładąc się obok mnie.
Dobra teraz to nigdy nie zrozumiem kobiet, a na pewno za nią nie trafię.
W życiu byłem tyle razy zakłuwany kajdankami,linami i więziony że po dwudziestym razie przestałem liczyć..Spojrzałem na nią uśmiechała się w tak wredny sposób z taką satysfakcją,Ale widziałem ze jej wzrok był skierowany na moją klatę pełną blizn.Mogłem jej tylko odpowiedzieć jednym Pewnym siebie spojrzeniem i łobuzerskim uśmieszkiem.
Kilka razy zacisnąłem pięści, nie były to jakieś mocne kajdanki. Nie były plastikowe ale nie był to twardy i trwały metal. Wystarczyło chwilę kombinowania by osłabić łańcuszek który pękł.
Laura popatrzyła na mnie troszkę zbita tropu. Kilka razy przekręciłem nimi w koło nadgarstka jednego i drugiego i po prostu puściły
-Przypominam Ci że Chińskimi kajdankami mnie nie zatrzymasz
ale dobra przyjąłem nie prześpimy się dzisiaj razem .. uniosłem ręce pokazując ze się poddaje.Laura zaśmiała się leżeliśmy obok siebie
przysunęła się nieco do mnie
-Od czego masz tyle blizn ?
-Różne niektóre są od noża ze dwie postrzałowe. Dostałem raz maczetą wielu ludzi chce bym poszedł do piachu,ale nie łatwo mnie zdjąć.
Jestem zbyt mściwy .. i to oni na tym tracą ..
Chwila minęła popatrzyłem w sufit nagle rozległo się pukanie ..
-Aham .. korkujemy sypialnie .. czy mogę odzyskać koszulę ?
<Laura>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz