środa, 30 grudnia 2015

Od Kate Cd. Artem'a

-Ja lubię te swoje i wiesz ostatecznie wciąż się uczę robić drinki, więc no... - rozsiadłam się wygodnie w fotelu. - ale wiesz ty jesteś lepszy w robieniu drinków, a ja w zupełnie czym innym. - puściłam mu oczko.
-A skąd wiesz, że jesteś lepsza? - zaśmiał się.
-Po prostu to wiem. Bo mogę. - odparłam ze śmiechem upijając kolejny łyk drinka. Swój wypiłam zdecydowanie szybciej niż Artem. Zabrałam czystą wódkę, pomieszałam ją z sokiem z limonki, wrzuciłam liść mięty i wróciłam do chłopaka. Czuję, że się naje*ię i będzie mnie rano du*a boleć (if u know what i mean). W sumie co mi szkodzi. - Idę zmienić ubrania zaraz wrócę. - wstałam z fotela, odstawiłam szklankę i poszłam do pokoju. Zmieniłam ubrania, kw których byłam już cały dzień na coś bardziej se*ownego i luźniejszego niż mój strój do pracy. (https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/c2/1b/ac/c21baca9d71ff1190b94271741092325.jpg). Wróciłam do mojego gościa, pomyślałam, że jest troszkę za cicho więc włączyłam muzykę na głośnikach, akurat leciała niezła składanka House'a. Po jeszcze kilku kolejkach byliśmy oboje spici, a mi zaczęło odwalać. Jak dołożyłam sobie mojito to dopiero mi walnęło do głowy, z jednej strony myślałam trzeźwo, ale z drugiej po alkoholu ludzie robią to co chcą na prawdę. Wstałam, odebrałam drinka Artemowi i usiadłam mu okrakiem na kolanach dotykając przy tym przelotnie jego krocza.
-Przekonamy się w czym jestem lepsza? - szepnęłam przygryzając przy tym płatek jego ucha. - Lubię ostro z jakimiś fantazjami, jakimi sobie tylko życzysz. - mruknęłam ponętnie przygryzając wargę.

<Artem? Rób co chcesz z nawaloną w trzy du*y Katy. Zgadzam się na wszystko. Daję ci pole do popisu w tym temacie>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz