środa, 30 grudnia 2015

Od Diego Cd Stelli

Popatrzyłem na nią po czym ona ruszyła a ja stałem w miejscu.
Dopiero po chwili się ocknąłem i ruszyłem za nią. Nie odpowiadałem ani się nie odzywałem gdy cokolwiek do mnie mówiła,po prostu spokojnie sobie szedłem . Włożyłem ręce do kieszeni rozglądając się raz na jakiś czas.
Nie uważałem z konieczne przerywania tej ciszy,mi tam było dobrze.
Ruch nie był wielki i było spokojnie. Po kilku minutach odprowadziłem ją pod dom
-Dziękuje Diego
Skinąłem głowa w geście że key nie ma za co
-Może wejdziesz ?
-Jest zbyt późno .na wizytę -odpowiedziałem
-Ale nie będziesz przeszkadzał jeśli o to Ci chodzi ..
-Nie spokojnie .. po prostu nie wypada i tyle .. -odpowiedziałem po czym odwróciłem się i poszedłem do domu.
Otworzyłem drzwi Lucyfer i Shira spały, zdjąłem ubrania i od razu poszedłem do łóżka. Spałem do jedenastej obudziło mnie szczekanie psów domagających się wyjścia na dwór. Wiele się nie zastanawiając poszedłem do łazienki się ogarnąć po czym wziąłem z szafy ubrania.
Gdy byłem gotowy zamorzyłem psom smycze i poszedłem na godzinny spacer,po powrocie zjadłem śniadanie i wypiłem kawę nagle dostałem sms'a
-Cześć Diego tu Stella masz dzisiaj czas się spotkać ?
Spojrzałem na zegarek była trzynasta i odpisałem
~Na godzinkę max bo idę do pracy ba szesnastą
-Okey .. to w parku za pół godziny
~Ok ..
No to wiele sobie nie odpocząłem .. tak jak się umówiłem tak poszedłem do parku i czekałem chwilę na Stellę ..

<?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz