- za zamek - powiedziałem - tam gdzie są garaże
Ona pojechała zgodnie z isntrukcjami w końcu dotarliśmy do garaży podjechała do jednego a ja otwórzyłem specjalnym pilotem wejscie. Zaprakowała.
- dobra to teraz idziem do mnie jest już ciemnoe - oświadczyłem
- okej - odparła
Zaczeliśmy iść gdy staliśmy przed zamkiem podszedłem do z jednej z ścian właczyłęm przejście i byliśmy w tunelu. Po 20 minutach chodzenia otworzyłem wrota i weszliśmy do mojego pokoju
- a o to mój pokój - oznajmiłem opadając na duże łóżko
- duży jest - oznajmiała rozglądając się
- no trochę
- trochę ?! jest jak mój dom - powiedziała
- oj tam - zaśmiałem się
Wstałem z łóżka podszedłem do szafy i wyciągnąłem koszulkę i żuciłem w jej stronę
- możesz się już przebrać chyba że wolisz w bieliżnie ze mną soać
Katy ?z błędami xd
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz