wtorek, 29 grudnia 2015

Od Nikodema Cd Laury


Zastanawiałem się od kiedy to ja jestem taki miły,raczej od nigdy po prostu chyba wciągnęła mnie ta gra z Laurą. Nie znała mnie na tyle i wchodziła w bardzo niebezpieczną sferę,co jak co ale żaden mężczyzna nie ma na tyle silnej woli by się oprzeć takim pokusą. Nawet jeśli ma pełną świadomość
że to nie wypada i nie powinien. Prawda jest taka że mogę bo zasady mnie nie obchodzą. Zawsze tak było dostaje to czego chce i ja jestem panem swojego świata. Gdybym miał taki kaprys to już dawno przyłożył bym jej nóż do szyi albo pistolet do głowy i zrobiłabym to czego ja bym sobie zażyczył albo bym się jej pozbył. Nagle dziewczyna zaczęła się o niego ocierać byłem podniecony mój przyjaciel stał i był twardy. Laura patrzyła w moje oczy pełne pożądania,delikatnie pociągnąłem ją za włosy tak by się nachyliła i szepnąłem
-Ostrzegałem .. Lewa ręka na zielony ..
Po chwili Laura była na moim miejscu a ja nad nią. Jej spojrzenie było pewne siebie jednak wystarczyła chwila by emanowały strachem.
Obie ręce wziąłem nad jej głowę i trzymałem tak że nie mogła nimi ruszać
Po czym drugą ręką wodziłem po jej ciele. Nachyliłem się i pocałowałem ją po cym delikatnie złapałem za jej pierś .. czułem jak serce podskakuje jej do gardła
-To jest moja gra ... -szepnąłem .. Z chwili na chwilę jestem w stanie z miłego uroczego kotka zamienić się w nieprzewidywalnego Lwa.
Laura usiłowała krzyknąć i mi się wyrwać jednak pocałowałem ją ponownie i szepnąłem
-Uspokój się .. bo możesz żałować potem .. przypominam Ci kim jestem
Laura umilkła a ja uśmiechnąłem się triumfalnie zjechałem ręką nieco niżej po czym spojrzałem w jej oczy .. pocałowałem ją po czym puściłem jej ręce i zabrałem rękę. Byłą chyba troszkę zdezorientowana ..

<Laura?/Nikuś nie miał by satysfakcji z gwałtu>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz