Pochłonęła nas gra, przegrywała a ja się z niej śmiałem raz fartem wygrała a cieszyła się i kłóciła ze mną jak dzieciak. Tak,Nie i w koło.
-Zazdrościsz ?
-O co,ze się raz zgapiłem i strzeliłaś w karnych a weź nie ma czego ..
-Ohh no jasne zagapiłeś nie wybroniłeś ..
-A gadaj co chcesz ja wiem swoje .. no masz pociesz się że wygrałaś n naciesz się ..
Wytknęła, mi język a ja przewróciłem oczami
Zacząłem ją łaskotać a ta się rzucać,po chwili spojrzałem na zegarek było przed trzecią,odłamywaliśmy wszytko po czym spytałem
-Gdzie chcesz spać w moim pokoju czy w salonie ?
<?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz