Popatrzyłem na serwetkę po czym spisałem jej numer. Złożyłem i schowałem do tylnej kieszeni spodni. Kiedy po raz kolejny zerknąłem na parkiet Laura tańczyła z jakimś innym kolesiem,tak przypominam sobie swój cel tutaj,dzisiaj nie ma wyrywania. Poszedłem na parkiet i zaprosiłem inną dziewczynę to tańca. Co jakiś czas zerkałem na Rin badając jej stan.
Nic dziwnego że podczas całej zabawy jeszcze kilkakrotnie tańczyłem z Laurą.
Kiedy tańczyłem z jakąś szatynką zobaczyłem jak dwóch kolesi jest zbyt nachalnych co do Rin.
-Przeproszę Cię -powiedziałem do nieznajomej po czym poszedłem w ich stronę
-Nikuś .. -szepnęła uradowana Rin
-Panów przeproszę ale łapy z dala od niej-powiedziałem ostro
po czym wyciągnąłem ją z tej niezręcznej sytuacji i zatańczyłem.
Po jakimś czasie siedziałem przy barze a Laura na chwilę się przysiadła
-Drinka ?
-Nie .. dziękuje
Kolejny taniec po czym uznałem ze się zbieramy
-Laura wracasz z nami ?
-Nie dzięki .. -uśmiechnęła się
*************
Po powrocie z imprezy ogarnęliśmy się oboje po czym każde z nas poszło spać, Zed spał obok mnie. Rano wstałem ogarnąłem się pierwszy i zrobiłem śniadanie
Potem Rin się przyłączyła do śniadania
-Jak się wczoraj podobało ?
-Super .. dzięki ..
-To się cieszę ..
Patrzyłem na moje płatki zamyślony
-Co jest ?
-Nic
Wyciągnąłem telefon wybrałem numer do Laury i napisałem sms'a
~Cześć, z tej strony Nikodem nie miałabyś ochoty się dzisiaj spotkać
może jakiś spacer po parku '?
<Laura>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz