Byłem zdziwiony nawet bardzo nie takiej reakcji się spodziewałem.
Przywaliła mi nie wiem nie byłem chamski. Dotknąłem nosa by zobaczyć czy Krew mi nie leci a ta sobie poszła. Blondynek uśmiechnął się triumfalnie
~Ten się śmieje kto się śmieje ostatni
Na pocieszenie przyszły do mnie trzy dziewczyny .z którymi spędziłem ten wieczór, bawiłem się do 3 w nocy i około 5 wróciłem do mieszkania
Położyłem się i zasnąłem. Kiedy się obudziłem Rin wychodziła na uczelnie.
Ogarnąłem się i wziąłem Raizo i Zed'a na spacer do lasu.
Zed i Raizo wpadli w szał gdy zobaczyli dwa tygrysy Raizo chciał się bawić ale Zed od razu walczyć.
-Zed .. -zawołałem go kiedy podszedł przypiąłem psa na smycz
Nagle zobaczyłem tą dziewczynę z wczoraj
-Jak tam wczorajsze przeżycia?-spytała z wrednym uśmieszkiem
-Ach powiem Ci ze bardzo dobrze .. myślałem na początku ze tylko ty jesteś bardziej ogarnięta niż inne ale się myliłem .. no cóż tak bywa są piękniejsze i mądrzejsze a zarazem bardziej utalentowane jeśli chodzi o taniec .. wiec poza tobą wieczór był udany ..
Raizo wygłupiał się z Tygrysicą ..
Za to Zed mierzył Tygrysa wzrokiem ..
<Cassie>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz