Spojrzałem na nią i pomyślałem chwilkę
- eh można zostanę do rana bo ten typ może przyjść do ciebie - powiedziałem
- okej
Weszliśmy do śrdoka jej domu było nawet nawet nie to co w zamku ale nie jest źle. Usiadłem na kanapie
- to kawy cherbaty - zapytała
- mam pomysł - zacząłęm - pokaż mi gdzie jest co w kuchni ja sobie zrobię a ty idź się ogarnij - dokończyłem
- no okej
Wstałem i poszedłem z nią do kuchni pokazała mi co i jak i poszła. Zrobiłem sobie kawę i jej herbatę na uspokojenie... Wziąłem dwa kubki i postawiłem w salonie i czekałem na dziewzynę. Ona w końcu przyszła już ogarnięta, usiadła obok
- a po za tym co ja tam robiłem toooo tam zaparkowałem niedaleko a tak pracuję w tym barze gdzie dzisiaj tańczyłaś - powiedziałem
- pracujesz tam - zapytała podnosząc brew
- tak będziemy się codziennnie już spotykać - zaśmiałem się
Wziąłem łyka kawy i spojrzałem na dziewczyne
- więc ja niechandluje narkotykami itp... a po za tym kupuje sobie trawkę raz na tydzień - zaśmiałem się
Ayleen?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz