Spojrzałem na nią była zdenerowwana widziałem to. Spojrzałem na policję jak się jej przypatruje...
- hyhy czyżby ma problemy - zapytałem siebie w myślach
- chodź - powiedziałem
Złapałem ją za rękę i pociągnąłem ją szybko za sobą. Weszliśmy do środka pokieerowałem się z nią w nieznane miejsce i to dość ciemne. Przycisnąłem ją do ściany
- co ty robisz - zapytała prawie piszcząc
- zamknij się - mruknąłem
Spojrzałem w fona z tego co widziałęm to nikogo nie było, schowałem telefon i spojrzałem na dziewczynę
- za co cię ściga policja - zapytałem
- co ?! mnie nikt nie goni - powiedziała odwracając wzrok
- nie kłam ! I mów, bo cię wydam - powiedziałem
Katy ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz