piątek, 25 grudnia 2015

Od Jamesa CD Kayle'a

Chłopak był na prawdę chudy, ale nie wyglądał na anorektyka. Widząc jak na niego patrzę, Kayl spuścił głowę i szybko naciągnął koszulkę.
Postanowiłem nic nie mówić na temat jego ciała, jeszcze mógłbym go urazić, a tego nie chciałem.
-Tak stanowczo lepiej ci z uśmiechem-zaśmiałem się.
Na jego twarzy pojawił się lekki rumieniec i równie lekko uśmiech. Wtedy kropelka krwi spadła na podłogę.
Wyciągnąłem z jego ręki ręcznik papierowy i podniosłem głowę, łapiąc za podbródek. Wytarłem krew z jego ust... podgryzłem swoją wargę...
Szybko odwróciłem wzrok i oddałem mu papier.
-Masz plastry?-zapytałem.
Ten lekko przytaknął.
-Przynieść ci?-zaproponowałem.
-N-nie, nie musisz-odparł.
Uśmiechnąłem się, a Kayl zarumienił.
-Czy mój uśmiech, aż tak cię onieśmiela?-zapytałem wesoło.
Po chwili, jednak zrozumiałem, że źle zrobiłem mówiąc to. Chłopak zaczerwienił się jeszcze bardziej.
-Przepraszam-mruknąłem zły na siebie.
Ten nic nie odpowiedział, cicho westchnąłem.
"Ale ja jestem głupi" - pomyślałem.
Aby rozluźnić atmosferę, powiedziałem:
-Masz ładny dom..nie widziałem całego, ale jest fajny...
-D-dziękuje-odparł cicho.
Spojrzałem na niego i znów podgryzłem wargę.
"Jestem idiotą" - pomyślałem.
Po czym złapałem Kayle'a za pas i przyciągnąłem do siebie, a gdy podniósł głowę pocałowałem go.

Kayl?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz