Zaczęłam się zastanawiać, o co mu chodziło. Skoro nie był nikim ważnym, to po co prasa miałaby o nim pisać? Bez sensu. Po kilku minutach wrócił. Uważnie się mu przyglądałam.
- Co się tak patrzysz? Zakochałaś się?- zaśmiał się.
- Niedoczekanie twoje. Gustuję w bardziej męskich facetach- stwierdziłam z szyderczym uśmieszkiem na twarzy.
Podszedł i oparł się o blat patrząc na mnie.
- Ooo, czyli twierdzisz, że nie jestem męski?- udał wielkie zdziwienie- Uraziłaś moją dumę. A już chciałem ci postawić drinka na koszt firmy...- powiedział teatralnym tonem.
- Co? W takim razie odwołuję wszystko- zaśmiałam się.
- Teraz to odwołujesz- odwrócił się w moją stronę i dał mi pstryczka w nos- Tak tak, jasne- dodał.
- A tak na serio, to potrzebuję czasu żeby się w kimś "zakochać"- zrobiłam cudzysłów w powietrzu.
<Alex?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz