piątek, 25 grudnia 2015

Od Kayle'a CD James

Byłem tak zaskoczony, że zapomniałem by się odsunąć. Przełknąłem ślinę, a na moje policzki wdarł się rumieniec... Miał takie miękkie, delikatne usta, a ja niemalże utonąłem w jego objęciach. Moje serce najpierw stanęło, a potem szarpnęło zaczynając bić jak szalone. Kiedy zorientowałem się, co się właściwie dzieje, trochę za szybko się odsunąłem i musiałem się oczywiście potknąć. Byłbym wylądował na ziemi, ale James mnie złapał. W pierwszym odruchu mocno się to złapałem, ale po chwili odsunąłem się cały czerwony.
- P-prze... przepraszam... - wydusiłem i zrobiłem chwiejny krok wstecz, by spanikować i uciec do łazienki.
Zamknąłem za sobą drzwi na klucz i oparłem się o nie, dopiero przypominając sobie o oddychaniu. Jeszcze chyba nigdy tak mocno nie biło mi serce. Zrobiło mi się słabo... Usiadłem ciężko na ziemi, podciagając kolana i otaczając je ramionami. Oparłem o nie głowę, starając się uspokoić oddech i łomoczące w piersi serce, co okazało się trudniejsze niż sądziłem.
Minął chyba z kwadrans, zanim nie wyszedłem cicho z łazienki, po czym niepewnie poszedłem w stronę salonu. Zatrzymałem się w korytarzu, nie wiedząc co mam zrobić... Wtedy rozległy się kroki. Podniosłem wzrok.
James.
Wyglądał na zmartwionego... i chyba smutnego...
- Wybacz ja... - zaczął, ale mu przerwałem:
- Nie. - powiedziałem trochę gwałtowniej niż zamierzałem, więc na moment urwałem. Speszony spuściłem wzrok, by chwilę milczeć. W końcu zebrałem się w sobie i kontynuowałem: - T-to ja przepraszam... Stchórzyłem. - powiedziałem i podniosłem wzrok zbierając w sobie całą swoją odwagę i zanim zdążyłem się rozmyślić i popaść w wątpliwości, pocałowałem go delikatnie. Był chyba zaskoczony... Wtedy odsunąłem się od niego powoli, a moje policzki były czerwone.


<?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz