Nadgarstek za który mnie ściskał bolał mnie już, boże jaki on ma mocny uścisk.
-Dobrze, ale puść moją rękę bo odcinasz mi dopływ krwi. - pisnęłam, rozluźnił uścisk, ale za to teraz dociskał mnie do ściany za ramię.
-No to czekam na wyjaśnienia. - widać że był zniecierpliwiony.
-Policja szuka mnie bo im się wymknęłam na nielegalnych wyścigach.
-Startujesz w nielegalnych wyścigach?
-Tak. Robię to tylko po to by przeżyć, nigdy nikogo nie zabiłam nigdy nie miałam wypadku, tylko się ścigam po ulicach bo muszę za coś żyć. - pisnęłam już prawie płakałam nikt miał się o tym nie dowiedzieć, absolutnie nikt. Jak by się ktoś dowiedział będzie chciał wiedzieć co się dzieje u mnie w domu stracę wszystko.
-A szczegóły?
-A skąd mogę wiedzieć czy mogę ci zaufać czy mnie nie wydasz.
-Już i tak za taką ilość jaką mi powiedziałaś możesz iść siedzieć to Anglia najgorszy kraj dla przestępców.
-Nie jestem przestępcą. Pracuje na życie, pracuję na to by mieć co jeść, jak wyglądać i jak utrzymywać moją rodzinę. - wytłumaczyłam się. Bałam się go tak w tym momencie się go bałam wiem kim on jest i co mnie może za tak poufne informacje spotkać. Kamil dalej mnie trzymał przy ścianie co może oznaczać, że czegoś ode mnie chce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz