sobota, 26 grudnia 2015

Od Kai'a - C.D Rin

Chciałem poznać sąsiadów, jakiś takich... Innych, oprócz osoby, która, poznałem. Kiedy drzwi otworzyła mi... Jak to ona miała? Eh mam ciężką głowę do imion. Westchnąłem ciężko w duchu, już nie chciałem być taki oschły i postanowiłem zostać, na te chociażby pięć minut. Jednakże czułem, że dziewczyna jest nieco zdezorientowana, a jednocześnie z jakiegoś powodu zła? Zresztą, nie interesują mnie takie rzeczy.
Zaproszono mnie do środka, z grzeczności nic nie powiedziałem i wszedłem do środka. Rozejrzałem się po mieszkanku, ni za duże, ni za małe. Było okey... Dziewczyna wskazała mi salon, do którego przeszliśmy i usiedliśmy na kanapie, siedziała tuż obok mnie, co dawało mi dyskomfort. Nadal nie potrafię rozmawiać z dziewczynami od tamtego momentu, kiedy to jedna z nich zostawiła mnie po jakimś roku bycia razem, bądź więcej. A potem jeszcze mój przyjaciel, który został zabity... Teraz co ja mogę zrobić? Nie potrafię już tak rozmawiać z dziewczynami jak kiedyś, podejść, zagadać, wyrwać i panienka moja... O to, to nie. Zmieniło się to bardzo. To chyba lepiej?
- Lepiej jak pójdę. - powiedziałem szybko wstając z kanapy i wyszedłem z mieszkania, pedząc do siebie...
Nie wiem czemu tak zrobiłem, po prostu nie czułem się z tym dobrze, to było dziwne, to nie było to co kiedyś, nie mogę już... Nie mogę już tak jak kiedyś rozmawiać z większością dziewczyn, które w jakimś stopniu przypominają tą, którą pokochałem...

Rin? ktoś tu nie przeczytał formularzu Kai'a...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz