-Może być-mruknęłam-dziewiętnasta masz być.
Rozłączyłam się nie dając Nikodemowi ponownie dojść do głosu. Przeciągnęłam się i założyłam nogi na stół. Spojrzałam na zegar, miałam jeszcze godzinę. Ściągnęłam nogi i wstałam.
Wzięłam szybki prysznic, uczesałam się i ubrałam w sukienkę.
-Od razu lepiej-powiedziałam do siebie.
Następnie usiadłam przed telewizorem.
Nikodem pojawił się na czas. Założyłam skórzaną kurtkę i buty, po czym otworzyłam drzwi. Wyszłam za zewnątrz zamykając je za sobą.
-To gdzie najpierw?-zapytałam.
-Do parku-odpowiedział.
-Chciałeś powiedzieć do pubu-poprawiłam go.
Nie miałam zamiaru szlajać się po parku w taki wieczór.
-Czekasz na specjalne zaproszenie?-zapytałam lekko znudzona.
Nikodem?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz