To nie możliwe, że zcigałem się z dziewczyną. Myślałem że z chłopakiem, To był dla mnie troszkę szok, że to ona. Po chwili się otzrąsnąłem i podszedłem do dziewczyny. Ta na mnie patrzyła. Wyciągnąłem w jej stronę swoją dłoń ona spojrzała na nią a następnie na mnie.
- niezła byłaś - powiedziałem
Ona uzcisnęła ją po chwili
- ty też - delikatnie się uśmiechnęła
Ja odwzajemniłem ten uśmiech.
- ale byś mógł jeszcze trochę poćwiczyć - zaśmiała sie
- ja - zapytałem podnosząc brew
- oj żartuję + zaśmiała się
- no mam nadzieje * mruknąłm
Margaret?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz