niedziela, 27 grudnia 2015

Od Jamesa CD Kayle'a

-Jesteś pewien?-zapytałem.
Ten przytaknął. Tak więc znów zacząłem go całować po szyi, po chwili przeszedłem na tors.
Złapałem ręce chłopaka i objąłem siebie nimi.
Zacząłem całować jego ramię, potem znów przeszedłem na ros.... Następnie zniżyłem się na brzuch. Lekko drgnął, a więc powróciłem do ust. Złożyłem na nich namiętne pocałunki.
Jednak nie długo minęło kiedy wróciłem na jego brzuch. Aby go tam całować musiałem się nieznacznie odsunąć.
Złapałem go za tyłem i podniosłem po czym położyłem na kanapie. Jak kiedyś wspomniałem była obszerna. "Położyłem" się na nim, opierając się na łokciach aby go nie przygnieść.
Następnie zacząłem go już pewniej całować po torsie. Zniżyłem się na brzuch i wtedy poczułem materiał jego spodni.
Jak na złość mój telefon zaczął wibrować, po chwili usłyszeliśmy muzykę. Zakląłem zły i rzuciłem go na podłogę, rozwalił się i wyłączył.
-Co to było?-zapytał Kayl.
-Dzwonek przypominający mi o pracy-wymruczałem.
Zacząłem go znowu całować w usta. Ten lekko mnie odchylił.
-Musisz iść do pracy-powiedział.
-Wolę zostać z tobą-odparłem z uśmiechem.
-Nie chcę abyś zaniedbywał przeze mnie pracę-odparł.
Znów zakląłem i zszedłem z niego. Podniosłem telefon i go poskładałem. Kayl wstał i ubrał koszulkę. Podszedłem do niego i namiętnie pocałowałem.
-Chodź ze mnę-powiedziałem.

Kayl?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz